Rybniczanie zdziwieni – na Wodzisławskiej są przystanki, nie ma wiat
Na razie pogoda sprzyja, jest ciepło i nawet letni deszcz da się przetrzymać pod parasolem. Jesienna słota już jednak za pasem, a na skończonej niedawno Wodzisławskiej ktoś zapomniał postawić wiat autobusowych.
– Piszecie szeroko o zakończonej budowie ulicy Wodzisławskiej. I wszystko pięknie i ładnie, poznaliśmy nawet przekrój jezdni. Droga krajowa, a wiat autobusowych nie ma. Kto ten remont odbierał, żeby o takim czymś zapomnieć? – pyta jeden z naszych czytelników w mailu wysłanym do redakcji. Z wiatami Miasto miało problem, gdyż nie mogło ich postawić w ramach zadania remontu ulicy Wodzisławskiej. Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta ds. dróg zapewnia jednak, że wiaty będą, a magistrat zrobi wszystko, by stanęły przed nadejściem jesieni. – Z wiatami pojawił się problem, gdyż nie mogły być wykonane w ramach tego zadania. Musimy je postawić na Wodzisławskiej sami, prowadzimy już jednak rozmowy, by wydać na nie jak najmniej – tłumaczy pełnomocnik.
Miasto ma zamiar sięgnąć do kieszeni reklamodawców, którzy na wiatach i citylightach w Rybniku się plakatują i ogłaszają. Jeśli uda się dojść do porozumienia, osłony dla pasażerów miejskich linii autobusowych zostaną w części sfinansowane z zewnętrznych pieniędzy. Jak podawaliśmy przed tygodniem, na Wodzisławskiej znajduje się 10 zatok autobusowych, które czekają na wiaty. Dokładnej daty ich wykonania nie znamy i tutaj trzeba trzymać magistrat za słowo.
(mark)