Nieobiektywnie: Wiarygodność polityków
Komentarz Marka Pietrasa – Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
Gdy w kwietniu ubiegłego roku Bolesław Piecha wygrał wybory uzupełniające do Senatu, zastanawialiśmy się jak długo zagrzeje miejsce w izbie wyższej polskiego parlamentu. Ludzie związani z PiS mieli do nas pretensje o tytuł artykułu: „Z Sejmu do Senatu. Na jak długo?”. Usłyszałem nawet, że jestem nierzetelny i nadinterpretuję rzeczywistość. Senator Piecha pytany o plany startu do europarlamentu, stwierdził, że to plotki, które są domeną dziennikarzy.
Dziś okazuje się, że nie były to plotki. I nie piszę tego z satysfakcją, że to my mieliśmy rację. Zastanawiam się tylko, czy politycy zdają sobie sprawę, że dobry polityk to ktoś, kto jest wiarygodny. Warto więc chyba, czasami, zastanowić się co i kiedy powiedzieć, żeby po czasie nie wyjść na ignoranta. Inną sprawą jest sens startowania w każdych wyborach. Bo jeżeli pan Piecha faktycznie zostanie europosłem, to znowu my będziemy musieli się zrzucić na kolejne wybory uzupełniające do Senatu. Nie do końca jestem przekonany, że nas na to stać.