To chorzowianin wywołał alarm w rybnickim sądzie
W miniony czwartek, tuż po godzinie 10:00, ktoś zadzwonił do rybnickiego sądu z informacją, że w budynku znajduje się bomba. Ewakuowano około 200 osób.
– Pracownik sądu po odebraniu telefonu powiadomił wszystkie służby ratownicze. Zabezpieczono teren w promieniu około 500 metrów. Przyjechali pirotechnicy oraz przewodnik z psem, którzy dokładnie przeszukali wszystkie pomieszczenia wraz z terenem przyległym – mówi Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji. Jak się okazało, informacja o ładunku wybuchowym okazała się fałszywym alarmem. Paraliż komunikacyjny w centrum miasta trwał ponad dwie i pół godziny.
W efekcie podjętych działań policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Chorzowa, który 10 kwietnia na kilka godzin sparaliżował centrum Rybnika. Zatrzymany nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. W tej sprawie toczy się śledztwo.
(kp)